Orlikowa farsa

Orlikowa farsa

Ostatni, sobotni sparing Naszej drużynie wyraźnie się nie udał. El Marko zawinił i przez swoją decyzję o przełożeniu meczu doprowadził zespół do kompletnej dezorganizacji. Na oczach trzech zawodników(więcej nie było) kadry Dzików, niepocieszona drużyna KS ŚMIAŁKI po rozegraniu wewnętrznego sparingu ruszyła do Pubu na ligowy mecz Realu Madryt. Rzecznik prasowy drużyny DZIKI SA wyraża nadzieję, iż podobny incydent już się nie powtórzy.

Do drużyny powraca Duch IlCapitano. Jego fluorescencyjna Magnificencja na pewno wzniesie Dziki pod niebiosa w następnych meczach gwarantując im byt w elicie światowego futbolu. Nie zapominajmy, że tylko dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy można dojść na szczyt. Ta zasada to główne motto Dzików.

Zarząd klubu obiecuje kibicom, iż w następnym meczu będą mogli zobaczyć swoich ulubieńców w akcji podczas potyczki w sparingu wewnętrznym z drugą drużyną KS DZIKI.

Termin najbliższego spotkania jest jeszcze nie znany.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości